Z czym kojarzą się Wam wiosenne Bieszczady?
Nam z błotem i eksplodującą, świeżą bukową zielenią.
Każdy kto raz zobaczył młode bukowe listki podświetlone ostrym światłem słonecznym zostanie fanem tego koloru.
Pewnej nocy, na grubym kilometrze jakiegoś zimowego ultra, padł POMYSŁ.
A może by tak rzucić wszystko i…
… wraz z grupą wypróbowanych przyjaciół odtworzyć trasę pierwszego Rzeźnika?
Tego z zakładu o kratkę piwa i coś tam jeszcze.
Tak bez oznakowania trasy taśmami, bez punktów nawadniających, korzystając tylko z przydrożnych sklepików. Parami dla bezpieczeństwa i do zachodu słońca. Kończąc trasę wisienką czyli Połoniną Caryńską?
Damy radę?
Czy Biesy okażą się łaskawe?
Chcemy się trochę wkupić w łaski ducha gór. Akcja #runultranotrash jest nam bliska, bo nienawidzimy papierzaków i pustych butelek walających się po górskich szlakach.
Zamierzamy, przy okazji, napełnić woreczki znalezionymi śmieciami.
To zdjęcie jest zapowiedzią tego co pokażemy Wam w sobotę.
Śledźcie ekskluzywną relację online na naszym profilu AGB Torfy.
Pamiętajcie tylko, że ultrasi wstają wcześnie! Zaczynamy w sobotę o 3:25 ! 😀
Tomasz Skorupa
#RzeźnickaMajówka