Pomysł na udział w Beskidzkiej 160 na Raty zrodził się we wrześniu 2014 roku, kiedy gościłem u mojego kolegi z wojska Darka w Ustroniu. Przechodząc i przejeżdżając rowerami po szlakach widziałem znaczniki zawodów. Piękna okolica, aż zachęcała do powrotu i spróbowania swych sił w tej imprezie. Myśl ta nie opuszczała mnie do stycznia, kiedy wysłałem mejlem zapytanie o termin wiosennej edycji. Wysłałem swoje zgłoszenie i od razu dokonałem opłaty, żeby mi się coś nie odwidziało 😉